wtorek, 12 listopada 2013

Efekt jojo

I nadszedł ten dzień. Osiągnęłaś swój cel. Schudłaś. Jednak po 3 miesiącach ćwiczeń i zdrowego odżywiania zaczynasz się objadać i notorycznie wcinać czekoladę. Twoja waga wraca do pierwotnej wersji a Ty znowu opadasz z sił i znowu zaczynasz się odchudzać. O nie, nie, nie! Zapomnij o tym! Nie pozwól, aby efekt jojo wkradł się do Twojego życia i zniszczył to, na co ciężko pracowałaś.

Czym jest efekt jojo? to czasowa zmiana wagi, która charakteryzuje się tyciem oraz chudnięciem w dość krótkich odstępach czasu.

Na efekt jojo najczęściej mogą być narażone osoby, które stosują głodówki, ich dieta jest mało zbilansowana lub monotonna (bogata np. tylko w same owoce i warzywa). Szybki spadek wagi w takich sytuacjach jest gwarantowany, ale niestety na krótko.

Skuteczne odchudzanie powinno zawierać wszystkie rodzaje produktów spożywczych. Po cenne wskazówki zapraszam tutaj.

Co jeśli na całe 3 miesiące zrezygnowałaś ze słodyczy, jesteś zadowolona z efektów ale w końcu chcesz zjeść czekoladowego batonika? Odpowiedź jest prosta. Gdy uzyskasz satysfakcjonujące rezultaty, nie możesz na drugi dzień zbombardować swojego organizmu toną słodyczy. Tak wiem, że Ci wolno, bo przecież wylewałaś z siebie siódme poty, ale pamiętaj: w ten sposób wracasz do starych nawyków sprzed odchudzania. Konsekwencją tego są dodatkowe kilogramy, które nie mają porównania z Twoją złością, smutkiem i rozczarowaniem. W tej sytuacji powinnaś powoli przyzwyczajać swój mózg do 'nowości' jakimi są słodycze. Nie możesz obżerać się nimi codziennie. No ale widzisz. Po co się tak katować? Czy nie lepiej w czasie odchudzania zachować umiar? Pisałam o tym we wcześniejszym poście ooo tutaj. Moim skromnym zdaniem nie powinnaś w ogóle rezygnować z przyjemności, a jedynie sięgać po nie "z głową."

Kluczem do uzyskania szczupłej sylwetki jest zdrowe odżywianie. Nic innego, jak właśnie ono. Wklep sobie to do swojej mądrej główki, a rezultaty zobaczysz szybciej niż Ci się wydaje. Niech efekt jojo Cię nie dopadnie.

środa, 6 listopada 2013

Bądź konsekwentna

Mówi się, że początki są najtrudniejsze. Ale nie w odchudzaniu. Kiedy dana osoba postanawia się odchudzać, to właśnie na początku idzie jej świetnie. Jej motywacja jest w tedy największa i daje z siebie 100%. Pamięta w tedy o ćwiczeniach, zdrowym odżywianiu i piciu wody. Co dzieje się później? 

Są słodycze, podjadanie, jedzenie przed snem, brak śniadań. Mogłabym wyliczać w nieskończoność. Jednak w odchudzaniu najważniejsza jest (oprócz motywacji) konsekwencja. Jeśli postanowiłaś schudnąć to nie wolno Ci wcinać czekolady co drugi dzień.

Najczęstszy powód zaprzestania diety? 
„Zjadłam kawałek tortu. Przecież jestem na diecie. Wszystko na marne.” Co w tedy robisz? Sięgasz po drugi kawałek. Wracasz do początku, czyli do dnia kiedy postanowiłaś przejść na dietę i koło się zamyka. Znajome?

Czy jest na to złoty środek? Ależ oczywiście. Nazywa się UMIAR. Jeśli rzetelnie podejdziesz do swojego zadania, to szybko zobaczysz pierwsze efekty. Możesz zjeść kawałek tortu, ale niech to będzie mały kawałeczek. Delektuj się nim. Skupiaj się na tym co jesz. Jedzenie w pośpiechu powoduje, że Twój ośrodek sytości wariuje i chce więcej i więcej. Jeśli chcesz schudnąć to definitywnie musisz skończyć z częstym jedzeniem słodyczy. Puste kalorie tworzą „niechcianą powierzchnię użytkową” i są zmorą wszystkich kobiet. Co robić? Używaj zamienników. Słodką czekoladę wymień na gorzką o zawartości 70% kakao, a chipsy „z prawdziwych ziemniaków” na własnoręczne chipsy z cukinii, selera, czy pietruszki (kroisz je na cienkie plasterki, posypujesz ulubionymi przyprawami, wsadzasz do piekarnika i gotowe). Wszystkie czekoladowe puddingi, desery ryżowe i słodkie jogurty wyrzuć do kosza. Zrób je sama. Przecież to takie proste. Ryż gotujesz na mleku i dodajesz wcześniej uprażone jabłko z cynamonem. Ubijasz białka, do których dodajesz żółtka, jogurt naturalny, łyżeczkę brązowego cukru, kilka łyżek kakao i masz czekoladowy deser. Kupujesz w sklepie pyszny jogurt grecki, miksujesz go z bananem i swojemu dziecku podajesz pełnowartościowe śniadanie. Wystarczy naprawdę niewiele. Nie wybieraj drogi na skróty. Jestem pewna, że po zjedzeniu takiego zdrowego deseru nie będziesz miała wyrzutów sumienia.

Nie mówię, że będzie łatwo. Pokus jest wiele. Tylko, że one nie znikną. Są obok Ciebie. Może nawet teraz gdy czytasz ten post. Zamknij oczy i zapytaj samą siebie: „czy naprawdę mam ochotę zjeść to pieprzone ciastko?”

niedziela, 3 listopada 2013

Plan działania

Zaczynamy drugi etap odchudzania, czyli wymyśl sobie skuteczny PLAN DZIAŁANIA

Weź dużą kartkę papieru. Napisz na niej start i metę. Podaj daty przy każdym z tych punktów. Pamiętaj, żeby Twoja ścieżka działania była racjonalna. Tak, słowo racjonalne to dobre określenie. W czasie odchudzania powinnaś zrzucać 0,5/1kg na tydzień. Chcesz schudnąć 10kg? Kierując się zdrowym rozsądkiem Twoja waga zmaleje po ok. 3 miesiącach. Zaznacz to! A najlepiej pogrub mocnym kolorem i powieś w widocznym miejscu. Oczywiście pod swoim głównym celem.

Zaplanuj sobie ćwiczenia. Jeśli nigdy w życiu nie miałaś z nimi do czynienia, nie zrażaj się. Ci, którzy bez problemu wykonują jednogodzinny trening, kiedyś też byli na Twoim miejscu. A jednak podnieśli tyłek z kanapy i z każdym dniem są bliżej swojego celu. Tak więc, zacznij od czegoś lżejszego. Mogą to być ćwiczenia z Mel B. Są krótkie i powinnaś wykonać je bez żadnego problemu. Albo skalpel Ewy Chodakowskiej. Zapraszam tutaj. Pamiętaj, żeby nie rozpisywać z góry całego miesiąca. Rozchorujesz się albo wypadnie Ci służbowy wyjazd i od razu się zniechęcisz. Tydzień, to jest to. Z czasem zwiększaj liczbę treningów. Ważne jest, aby ćwiczyć 4/5 razy w tygodniu. Rano, czy wieczorem…30 minut dziennie z całej doby to naprawdę niewiele. Odpuść sobie ulubiony serial i wskakuj w strój. Ćwicz, ćwicz, ćwicz i …zdrowo się odżywiaj.

Nie jestem dietetykiem, więc nie powiem Ci supermegadobrego środka na zrzucenie 10 kilo. Mogę jedynie dać Ci kilka wskazówek, które pomogą Ci w Twoim codziennym odchudzaniu. Wypisz na kartce wszystkie zdrowe produkty, które lubisz. Dlaczego to takie ważne? Po 1, Twoja dieta nie może być przymusem. Po co masz wcinać fasolkę skoro jej nie znosisz? Zdrowe odchudzanie ma być przyjemnością i ma towarzyszyć Ci do końca życia. Po 2, owa lista pomoże Ci w codziennych zakupach. Nie będziesz bezmyślnie kupowała produktów, które przeleżą w lodówce 5 dni i trafią później do kosza. Po 3, na podstawie tej listy będziesz układała sobie codzienne posiłki. Jeśli o zdrowym odżywianiu nie wiesz nic lub wiesz bardzo mało udaj się do dietetyka. W najbliższym czasie postaram się również (bazując na sprawdzonych źródłach) przedstawić Wam zdrowe odżywianie w pigułce. 

Uwzględnij w swoim planie dzień na odpoczynek, relaks, regenerację. Jeśli to będą dwa dni w tygodniu – super. Ważne jest, abyś nie zapominała o ćwiczeniach, zdrowym odżywianiu i uśmiechu. Tak, uśmiech będzie Ci potrzebny. Niech Cię nie opuszcza. Jeśli jednak strzeli focha, daj mu czas. Bądź cierpliwa, wycisz się, uspokój. Prędzej czy później do Ciebie wróci. 


Określiłaś swój główny cel, teraz wymyśl swój plan działania. Powodzenia :)

poniedziałek, 28 października 2013

Zdefiniuj cel

Wyobraź sobie jak chcesz wyglądać. Weź kartę i napisz na niej DUŻYMI literami swoje największe pragnienie, swój główny cel np. chcę schudnąć 5 kg. 

Nie wykonuj tego ćwiczenia zbyt pochopnie. Dobrze się zastanów. Co dalej? Uruchom swoje emocje. Pomyśl chwilę o sobie. Ile w życiu osiągnęłaś i ile jeszcze osiągniesz. Skup się na swoich pozytywnych stronach. Nie podchodź do siebie krytycznie. Pamiętaj o tym, że negatywne myśli odciągają Cię od celu.  

A teraz odpowiedz na kilka pytań: 
1.Ile chcesz schudnąć 
2.Ile czasu dajesz sobie na to, aby schudnąć?
3.Dlaczego chcesz schudnąć?
4.Co Ci da schudnięcie?
5.Co jest w tym ważnego?
6.Jak teraz wyglądasz?
7.Jak chcesz wyglądać docelowo?
8.Co w dłuższej perspektywie zmieni w Twoim życiu utrata kilogramów? 
9.Co stracisz, jeśli nie zaczniesz się odchudzać?

Zatrzymaj się przy ostatnim punkcie. Odczuwasz lęk? To normalne. Boisz się, że Ci się nie uda. Że poniesiesz porażkę. Wyrzuć negatywne emocje do kosza i spójrz na 8 punkt. Uśmiechasz się? I o to chodzi. Musisz uwierzyć w to, że dasz radę. Co masz zrobić? Zacznij od małych kroków. Nie wchodź od razu na głęboką wodę. Jeśli nigdy w życiu nie ćwiczyłaś, zacznij od 15-minutowych filmików np. z Mel B. Lekkie, przyjemne i krótkie. Twoja motywacja wzrośnie i z każdym dniem będziesz coraz bliżej swojego celu. Z czasem zwiększaj ilość treningów. Tak samo podejdź do zdrowego odżywiania. Nie rezygnuj od razu ze słodyczy, fast foodów, napoi gazowanych czy słonych przekąsek. Twój mózg to cwana bestia. Oszukuj go powoli aż pokocha Twój zdrowy tryb życia. Małe kroki w odchudzaniu = sukces. 

A o to przykład :

Mój cel: 
Chcę schudnąć 10 kg 

Ile chcę schudnąć?
10kg
Ile czasu daje sobie na schudnięcie? 
2 miesiące 
Dlaczego chce schudnąć? 
Chciałabym pięknie wyglądać w stroju kąpielowym
Co da mi schudnięcie? 
Ogromną satysfakcję 
Co jest w tym ważnego?
Najważniejsza jestem JA i moje szczęście
Jak teraz wyglądam? 
Ważę 65 kg, mam wystający brzuch i brzydką cerę. 
Jak chcę wyglądać po 2 miesiącach?
Chciałabym, żeby moje ciało było bardziej jędrne i lżejsze o 10 kg 
Co w dłuższej perspektywie zmieni w moim życiu utrata kilogramów?
Będę pewniejsza siebie i w końcu pokocham swoje ciało
Co stracę jeśli nie zacznę się odchudzać?
Uśmiech z dnia codziennego

Gotowa? Powodzenia ;)

W następnym poście - plan działania. 

źródło: Anna Sasin "Głodne emocje"

wtorek, 22 października 2013

Pierwszy krok w odchudzaniu

"Wiem na czym polega zdrowe odżywianie, znam idealne ćwiczenia spalające tkankę tłuszczową, przeczytałam milion poradników i straciłam mnóstwo czasu na oglądaniu zdjęć kobiet, którym udało się schudnąć. Wszystko to wiem, to dlaczego nie udaje mi się zrzucić zbędnych kilogramów?"

Żeby uzyskać satysfakcjonujące rezultaty najważniejszy jest pierwszy krok. Bez niego ani rusz. Nasuwa się jedno pytanie: jak zacząć? Najważniejsza jest motywacja. Co rozumiemy pod tą nazwą? Mi kojarzy się z pewną siłą, która pomaga osiągnąć wyznaczony cel. Motywacja to również stan gotowości do podjęcia określonego działania. No dobra, to teraz co zrobić, aby nasza motywacja była na wysokim poziomie?

Zastanów się dobrze co jest dla Ciebie najważniejsze. Jeśli to zrobisz, łatwiej będzie Ci się za to zabrać. Wygórowane ambicje wyrzuć do kosza. Wiadomo, że nie schudniesz 10kg w miesiąc. Twój cel musi być jasny i prosty. Kup sobie zeszyt lub dzienniczek i wpisz do niego np. chcę w miesiąc schudnąć 5kg. Twój cel ujrzy światło dzienne a Tobie będzie łatwiej przystąpić do działania. Pamiętaj, żeby zastąpić słowo "muszę" na "chcę", "pragnę", "dam radę". Jeśli jest Ci smutno, wkurzył Cię chłopak bądź masz po prostu zły dzień – nie rób tego. Poczekaj "na lepsze jutro". Ważne, żebyś podeszła do tego zadania z optymizmem i uśmiechem na twarzy.

Właśnie zrobiłaś pierwszy krok. Brawo. Co dalej?

Wciel swój cel w życie
Musisz wyobrazić sobie, co ma zostać zrobione. Fachowo nazywa się to wizualizacją celu. Dzięki niej możemy przekształcić abstrakcyjny cel w żywy, realny obraz. Wymyśl plan działania. Zawrzyj w nim harmonogram ćwiczeń, wskazówki odnośnie zdrowego odżywiania czy przepisy na dietetyczne dania. Pamiętaj, żeby zacząć od czegoś prostego. Bardzo prawdopodobne, że na początku Twojego działania osiągniesz sukces, a to zachęci Cię do dalszej pracy.

Bądź konsekwentna
Sprecyzowałaś swój cel. Teraz najważniejsze jest, abyś była konsekwentna w swoim postanowieniu. Nie będzie łatwo. Pokusy są wszędzie i czyhają ze wszystkich stron, aby Cię dopaść. Gdy przyjdzie „gorszy dzień” pamiętaj przede wszystkim, żeby nie ulec przedwczesnej frustracji i chęci do kontynuowania swojego planu.

Nagradzaj się
Zaplanuj sobie przyjemną nagrodę za wykonanie zadania, np. za jednogodzinny trening. Zmotywuje Cię to dalszej pracy w efekcie czego, uzyskasz satysfakcjonujące wyniki. Nie mam na myśli tutaj góry jedzenia po ujrzeniu 2kg mniej na wadzę. Zamiast tego, wybierz gorącą kąpiel lub po prostu spotkanie z przyjaciółmi. Jeśli całkowicie zrezygnowałaś ze słodyczy, pozwól sobie od czasu do czasu na czekoladowe ciastko. Zobaczysz, że zjesz je bez żadnych wyrzutów sumienia.

Najtrudniejszy jest pierwszy krok. Po zdefiniowaniu celu musisz od razu działać. Uwierz w siebie, dasz radę.