środa, 17 lipca 2013

Maja Storch "Ile waży Twoje ja"

    

Jakiś czas temu na facebook'u wspominałam o książce Mai Storch. Książka dawno przeczytana, a recenzji jak nie było, tak właśnie się pojawiła.  

Czy warto do niej zajrzeć? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. Książka została napisana zrozumiałym "psychologicznym" językiem. Dlaczego o tym wspominam? Ano dlatego, że sama nie popieram psychologicznego "żargonu" w lekturach, czasopismach, wiadomościach czy telewizji śniadaniowej. 

Zapoznajcie się z jednym z fragmentów: "Czy i ty jesteś jedną z tych osób, które w gruncie rzeczy doskonale wiedzą, jak osiągnąć idealną wagę? Czy masz w domu regał pełen książek, opisujących wszystkie możliwe rodzaje diet? Z pewnością wiesz, które produkty żywnościowe zawierają dużo kalorii, a które mało. I wiesz również, że w swoim rozkładzie zajęć powinnaś co najmniej trzy razy w tygodniu uwzględnić pół godziny ruchu. Wszystko to wiesz. A jednak tego nie robisz. I gdzieś w głębi duszy masz z tego powodu nieustanne wyrzuty sumienia. Czas to zmienić..." 

Maja Storch odpowiada na pytania, dlaczego nie możemy wytrwać w naszych postanowieniach. Autorka twierdzi, że za nasze nawyki i przyzwyczajenia odpowiedzialna jest nieświadomość. To w niej ukryte są wszystkie "złe siły", które odciągają nas od wyznaczonych celów. Wprowadza również pojęcie "wagi JA". Waga „Ja”, różni się od wszystkich innych definicji właściwej wagi ciała czterema istotnymi cechami: 

Czuje się ją, a nie oblicza Stosowanie matematyki w odniesieniu do własnego ciała oznacza uzależnianie swojego dobrego samopoczucia od liczb. 
Jest zmienna i nieznormalizowana Waga „ja” zmienia się w ciągu życia, dostosowując się do rozmaitych okoliczności. Dopasowuje się do jednostki, a nie do standardów. 
Decydujemy o niej sami, niezależnie od opinii innych Opinie innych, jeśli w ogóle mamy je brać pod uwagę, są drugorzędne. Na pierwszym miejscu stoi to, co sami myślimy i jak się czujemy. 
Nie wywołuje poczucia winy Na dłuższą metę nieświadomość bierze górę. To dlatego wiele osób przeżywa całe serie niepowodzeń, tłumacząc je sobie brakiem silnej woli i cierpiąc z powodu nieustannych wyrzutów sumienia. 

 Z pewnością i Tobie zdarzyło się zapalić "ostatniego" papierosa, nie jeść słodyczy w wyznaczone dni tygodnia, czy zacząć w końcu oszczędzać na cholerny samochód. Jeśli tak, to właśnie ta książka jest dla Ciebie, ale ostrzegam, nie znajdziesz w niej wspaniałych trików na uzyskanie pięknej sylwetki, a jedynie wskazówki, które pomogą uporać Ci się z Twoją nieświadomością. I co najważniejsze...książka posiada arkusz roboczy. Możesz zacząć pracę nad sobą już od pierwszej strony. 

Moja rada: przeczytaj najpierw książkę w całości i wróć do Niej w tedy, kiedy będziesz na to gotowa/y.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam czytać Twoje wpisy. Nie ukrywam, że wiele razy podbudowałaś moją samoocenę i zmotywowałaś do działa. Tak więc dziękuję i zaglądam tu regularnie. Pozdrawiam!

    PS Nie Maji, lecz Mai

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! :) błąd już poprawiam :)

      Usuń

Dziękuję za wiadomość :)